brattvaag

brattvaag

KIM JEST RENIFEROWA?

Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.

Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.

Zapraszam!

Reniferowa

niedziela, 20 stycznia 2013

(130) Terje Fagermo i norweskie przestrzenie


Terje Fagermo, malarz tworzący w Ålesund, znany jako lysets mester, czyli mistrz światła. Jego prace znajdują się nie tylko w zbiorach koneserów sztuki. Wiele instytucji, urzędów, firm szczyci się tym, że ich siedziby zdobią jego dzieła.
Podobno twierdzi, że nie zależy mu na licznych wystawach. Woli rozwijać się jako artysta niż wędrować z wystawy na wystawę.
Nie zmienia to faktu, że jest twórcą cenionym. O jego klasie świadczyć może to, że gdy w 2009 roku Galeria Roberta Sandelsona w Londynie miała zorganizować ekspozycję dzieł twórców norweskich, podjęto decyzję, że prezentowane będą prace Edwarda Muncha - autora słynnego "Krzyku" - i Terje Fagermo.

Wystawa w Aalesunds Kunstforening , którą dziś odwiedziliśmy, otwarta została w grudniu 2012, krótko po osiemdziesiątych urodzinach Terje.











Zdjęcia dość kiepskiej jakości, ale chodzi tylko o oddanie klimatu prac artysty.
Za wyrażenie zgody na wykonanie zdjęć DZIĘKUJEMY!


***

Renifera uderzył smutek zionący z większości obrazów. Dla mnie to bardziej jakieś zatracenie się w przestrzeniach i barwach. I trochę tęsknoty.

Chciałoby się mieć choć jedno z dzieł Terje Fagermo tylko dla siebie. Zaokienne obrazy miałyby jakąś konkurencję.
Taki zachód słońca mieliśmy dzisiaj. Szkoda, że nie umiem malować.




Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa

3 komentarze:

  1. Siódmy od góry hipnotyzuje!!!
    Piszesz, że nie potrafisz malować- nieważne. Patrzysz i widzisz- o to właśnie chodzi.
    A to, co utrwaliłaś na zdjęciu porusza urodą.
    Pozdrawiamy! Basia i Irek.
    PS Jak mamy rozumieć owe ,,skrzaty''?

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu!
    Moje skrzaty - to takie urocze krasnale, co wszystkiego są ciekawe.
    Mają worki pełne pytań, które...właśnie teraz trzeba zadać!
    Worki bez dna;)

    Pozdrawiam!
    Reniferowa

    OdpowiedzUsuń
  3. :)))) Prawda, że świetne? To mój ulubiony współczesny norweski malarz. Oprócz niego jeszcze Ørnulf Opdahl.
    Dziekuję za ten wpis :)
    Pozdrawiam z mojej Wyspy
    Judyta

    OdpowiedzUsuń