brattvaag

brattvaag

KIM JEST RENIFEROWA?

Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.

Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.

Zapraszam!

Reniferowa

niedziela, 23 czerwca 2013

(164) Giskespelet i odmienione spojrzenie na wikingów

Przed tysiącem lat wyspę Giske zamieszkiwali jedni z najpotężniejszych wikingów. Wśród nich Torberg Arneson i jego bracia. Król Olav Haraldsson miał w nich wielkich sprzymierzeńców. Mówi się, że byli najbliższymi królowi wojami.
To potężny ród, o którym czytać możemy w Sadze o Olafie Haraldssonie.

Obecni mieszkańcy Giske kultywują pamięć o swoich praprzodkach. Od 1995 roku wystawiają każdej wiosny przedstawienie, w którym wracają do czasów sprzed tysiąca lat. W organizację widowiska angażuje się mnóstwo ludzi. W tegorocznym Giskespelet, bo tak nazywa się spektakl, wystąpiło około stu pięćdziesięciu aktorów. W tym tylko troje zawodowych, pozostali to mieszkańcy Giske. Wśród nich duża grupa dzieci, najmłodsze z nich ma dwa (!) lata. Króla zagrał Tobias Santelmann - który ma w swoim dorobku rolę w słynnym norweskim kandydacie do Oskara - Kon -Tiki. Przedsięwzięcie zorganizowane z rozmachem. Wyobrażam sobie, ile pracy trzeba włożyć w samo przygotowanie kostiumów.


Siedzimy w cudownie wpisanym w naturę amfiteatrze. W dole scena, a za ograniczającym ją wzniesieniem morze i okoliczne wyspy. Wieje jak na Norwegię przystało. Nawet bardziej. Gdybym tylko wiedziała, że spektakl trwa ponad półtorej godziny, wzięłabym pled. Bo w takich warunkach cztery warstwy ubrania to jakiś żart, a nie odzienie. Na widowni wiele osób pozawijanych właśnie w pledy - to wierni widzowie, którzy już pewnie kiedyś musieli zmarznąć tak, jak marznę teraz ja. Za rok będę mądrzejsza.


Piękne widowisko. To, że natura zadrwiła sobie, zsyłając takie wietrzysko, dodało mu tylko dramaturgii. A ja dzięki Giskespelet na dźwięk słowa wiking nie będę miała przed oczyma wrzeszczącego osiłka o zarośniętej twarzy, okutego w rogaty hełm, plądrującego najechany ląd w poszukiwaniu łupów. Nawiasem mówiąc, te hełmy to jeden z obalonych mitów dotyczących wikingów.
Teraz widzę mężnych, lojalnych wojowników i ich dostojne żony. Widzę kobiety, które krzątają się w obejściu - gotują strawę, przygotowują ziołowe wywary, wyplatają kosze, żartują, nucą i śmieją się. Czasem czekają na statek. Czekają, wypatrują i mają nadzieję.

Ktoś powie, że przeginam.
A ja myślę, że prawda o wikingach leży gdzieś pośrodku.


Tusen hjertelig takk til alle skuepillerne! Det var en fantastisk opplevelse!

***

Dziś Noc Kupały czyli po norwesku jonsok. Planowaliśmy odwiedzić Ålesund, by obejrzeć slinningsbålet. A tu żart, figielek - tegoroczny jonsokowy stos spłonął wczoraj. Cóż, może za rok.

Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa

niedziela, 9 czerwca 2013

(163) Już pytam: Kiedy następny festiwal?


Śpiewamy w Parken kulturhus w Ålesund

Turystom, którzy zeszli na ålesundski ląd z dwóch olbrzymich cruiserów, trafiła się nie lada gratka: koncert gonił koncert, a ulice zapełniły się nucącymi, podśpiewującymi lub śpiewającymi co sił w płucach chórzystami. Śpiew, uśmiech i poczucie wspólnoty.
Móc stać na scenie z The Brazz Brothers i śpiewać ich utwór - to było przeżycie!
Jesteśmy amatorskim chórem. Czasem bardzo amatorskim;) Ale to bez znaczenia. Bo najważniejsze jest to nienazwane, co odczuwa się całym sobą podczas śpiewu.


Konferansjer koncertu w Parken kulturhus informuje festiwalowych gości, że Sunnmøre może poszczycić się największą liczbą chórów. I dodaje z rozbrajającą szczerością, że ten fenomen można wyjaśnić w prosty sposób. Otóż Sunnmørczycy uchodzą za najbardziej oszczędnych, by nie powiedzieć skąpych, w Norwegii.
Śpiewając w chórze, oszczędzają, bo... nie muszą kupować instrumentów.


Koncert na Sant Olavs plass


Poniżej migawki z festiwalu, także fragment Kongoleli w naszym wykonaniu.
Dociekliwi znajdą na filmie też Renifera, choć nie stoi na scenie:)



Źródło: Sunnmørsposten



Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa

piątek, 7 czerwca 2013

(162) Rozśpiewane Ålesund - Landsfestival for kor 2013

Od czwartku trwa Landsfestival for kor i Ålesund. Miasto zdobyła barwami i śmiechem rozśpiewana gromada chórzystów z całego kraju - ponad tysiąc uczestników zjechało do Ålesund. Jutro, w sobotę nasz chór czyli Ålesund Internasjonale Kor wystąpi dwukrotnie.
Około 15:00 będziemy śpiewać na scenie pod gołym niebem na Sant Olavs plass. Wykonamy razem z The Brazz Brothers utwór inspirowany afrykańskimi rytmami - Kongolela.
O 16:30 rozpoczyna się festiwalowy koncert w Parken Kulturhus. Zaśpiewamy tam jako ostatni chór.

Przygoda ze śpiewaniem nie kończy się na festiwalu. Po wakacyjnej przerwie wracamy do prób. Jeśli lubisz śpiewać, być może nasz chór to coś dla Ciebie?

***

Duża koperta z wynikiem pisemnego Bergenstestu dotarła. Dziękuję Wam za ciepłe słowa:)


Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa