Fala widzów zalewa norweskie kina, by obejrzeć nomen omen "Falę" (czyli "Bølgen").
Fala uchodźców szturmuje granice Europy.
Fale łaskawie pozwalają im dotrzeć do brzegu, ale nie wszystkim...
Fala zwolnień w norweskich firmach. To już nie setki, ale tysiące zwalnianych.
Czuję, jak ta fala zaczyna sięgać naszych stóp. I nie jest to wcale miłe łechtanie.
Patrzę na fiord. Spokojny, jakby nie przeczuwał, że jutro nadciągną fale.
***
Nic wiecznego na świecie, jak mawiał mistrz z Czarnolasu.
Nic wiecznego.
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz