niedziela, 29 stycznia 2012
(57) Co Dagmar zostawiła w Alnes?
Pojechaliśmy dziś do Alnes. Nie poznaliśmy plaży. W pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia niemal całe Møre og Romsdal nawiedził orkan Dagmar. Na alnesowej plaży zostawił pamiątkę w postaci wielkich hałd wszelakiej maści roślin, desek, kamieni. Długo spacerowaliśmy. Nie tylko po plaży. Obeszliśmy całą osadę. Zauważyłam dopiero teraz, że niemal wszystkie domy okrywa cień. To otaczające Alnes wysokie wzgórza sprawiają, że pięknie robi się tam dopiero wieczorem, gdy zachodzi słońce. W dzień to jednak zbyt ponure dla mnie miejsce. Dobrze było wrócić do siebie. W taki pogodny dzień słońce mamy tu od rana do wieczora (raczej do zachodu, bo wieczór w Norwegii to pojęcie względne).
O Alnes pisałam też kiedyś TUTAJ.
Pozdrawiam!
Ha det bra!
Reniferowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz