Wszystkich Świętych (Allehelgensdag) jest normalnym dniem pracy w Norwegii. Nie odwiedza się cmentarzy, nie pali świec. Być może zmieni się to z czasem, gdy na norweskich cmentarzach pojawi się więcej polskich grobów. Bo my, Polacy, choć bardzo solidni i pracowici, jesteśmy - jak inni - śmiertelni.
Moi nabliżsi wiedzą, że nie chcę mieć grobu. Moje prochy będą rozsypane nad fiordem. Nigdzie się na razie nie wybieram, ale wolę przy okazji święta o tym przypomnieć. A jak macie Kochani zapalić świeczkę, to zapalcie ją w domu. A do tego szklaneczka głogu z cynamonem i goździkami. W deszczowy, jesienny wieczór, jak znalazł.
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa