brattvaag

brattvaag

KIM JEST RENIFEROWA?

Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.

Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.

Zapraszam!

Reniferowa

sobota, 29 sierpnia 2015

(211) Film, o którym głośno w Norwegii - "Bølgen"

Foto: filmweb.no

Wczoraj, 28 sierpnia 2015 zadebiutował na norweskich ekranach film "Bølgen". Premiera przyciągnęła do kin tłumy. A mnie się udało zdobyć bilet na dzisiejszy seans w kinie Løvenvold. To wiekowe, piękne, secesją pachnące kino położone w sercu Ålesund.

W 1934 roku wielki odłam skalny runął do Tafjorden. Kilkudziesięciometrowa fala zniosła z powierzchni ziemi domy położone wzdłuż fiordu. Woda pochłonęła i domy, i mieszkających w nich ludzi. Bo fala zaskoczyła ich w śnie. Naukowcy twierdzą, że kolejny taki kataklizm jest tylko kwestią czasu. Jednak zapewniają, że o bezpieczeństwo mieszkańców tego regionu dbają odpowiedzialni fachowcy wyposażeni w nowoczesny sprzęt. Gdy po raz pierwszy pisałam na blogu o "Bølgen", a było to przed ponad trzema laty, wielu powątpiewało, że film doczeka się realizacji. Niechętnie spoglądali na film zarówno włodarze gminy Stranda, jak i potencjalni sponsorzy. Obawiano się, że zniechęci on turystów do odwiedzania tej perły norweskiej natury. Film nakręcono i sprzedano już do stu krajów.

"Bølgen" to opowiedziana w prosty sposób, skłaniająca do refleksji historia. Fiord obserwowany bacznie przez geologów. Niedowierzanie, gdy aparatura pomiarowa zaczyna wariować. To błąd aparatury, na pewno błąd aparatury. I on. Jedyny, który widzi zagrożenie. Gdy jedzie krętą drogą w stronę Geiranger, widzę znajome miejsca i czuję, że to historia tak trochę i o nas. Bo my też nad fiordem mieszkamy. A drogę w stronę Geiranger przemierzaliśmy wielokrotnie. Widzę znajome placuszki na promie, czyli sveler på ferga:) Mimo że wiem, iż tragedia tuż, tuż, uśmiecham się wielokrotnie w czasie tego filmu. Do znanych miejsc, połyskującego fiordu, wiekowych szafek w kuchni głównych bohaterów. Renifer miał dokładnie takie stare szafki z przesuwanymi drzwiczkami w swoim pierwszym norweskim domu. Uśmiecham się też do ludzi mówiących cudnie dialektem.

"Bølgen" to film o tragedii, której można było uniknąć. O matce naturze, co czasem staje się macochą. O siłach od nas niezależnych, nieprzewidywalnych, trudnych do okiełznania. O śmierci. Ale to też film o byciu razem mimo dzielących nas różnic, trosce o bliskich i nadziei.
Nadziei na to, że choćby nie wiem jakie zło nas dosięgło, kiedyś znów będzie dobrze.
Det blir bra igjen.

Jeśli dojdzie do kataklizmu, Geiranger zniknie z powierzchni ziemi.

***

Mały oppdatering:
Wczoraj 2 września 2015 poinformowano, że "Bølgen" będzie walczył o Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa

8 komentarzy:

  1. Witamy
    Nomy się wybieramy na ten film w czwartek, bo wtedy jest u nas kino :-)
    Jak obejrzymy to będziemy mogli się wypowiadać, lecz wcześniej podeśle Tobie artykuł o historii na podstawie której został on nakręcony.
    http://www.smp.no/nyheter/article11469238.ece
    A tak przy okazji to wśród zdjęć z The Tall Ships Races Ålesund 2015 widziałem naszą flagę biało- czerwoną oraz Gryfika i flagę niebiesko-czerwoną. Nam się nie udało dotrzeć w niedzielę, niestety tylko w piątek były dodatkowe kursy szybkiej łodzi. A czwartkowa próba dojechania do centrum by znaleźć miejsce parkingowe zniechęciła nas do prób dotarcia autem.
    Pozdrawiamy sąsiednią wyspę Ju Ja

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem Waszej opinii o filmie. Gdybym tu nie mieszkała, odbiór filmu byłby na pewno inny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry niedzielnie Reniferowo! Ten komentarz wyżej to od nas :D Trochę zaszyfrowany przez Jacka :))))) Ja odkąd tu mieszkam to już z pięć razy miałam bardzo realistyczne sny o tsunami pod domkiem :D - to widok z okna - więc wyobraź sobie jak mogło to wyglądać :))) https://plus.google.com/u/0/104812452836257659488/posts/52v6XGXZy3a?pid=5978709559381357970&oid=104812452836257659488
    Pójdziemy w czwartek zobaczymy :) A tymczasem jeszcze mamy lato Reniferowo :) Podoba mi się to lato, mimo deszczu. Machamy przez fiord. Judyta i Ja:D))))))))))cek

    30 sierpnia 2015 18:09

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wolę sobie nie wyobrażać...
      Niech to lato trwa jak najdłużej. Niedługo będziemy zachwyceni plus dziesięcioma stopniami Celsjusza. Ale kto tu nie był, to tego nie zrozumie. Uzależniłam się od sprawdzania pogody na yr.no i robię to kilka razy dziennie. I widzę, że przez kilka następnych dni mamy HAWAJE!!! (czyli plus 15 stopni i niemal zero opadów). Hurrra!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      A tak na marginesie, to niezły szyfrant z Twojego Jacka:)


      Usuń
  4. Mieszkałem w Strandzie niedaleko Geiranger 5 lat i to prawda.Niedaleko miasta Hellesylt jest taka góra(sa na niej aparaty i urządzenia pomiarowe-co roku szczelina robi się coraz większa) która osunie się i wywoła falę.Geiranger ma 5 minut na ewakuację,Hellesylt 1 minutę,Stranda-centrum 10 minut.Fala prawdopodobnie dojdzie do Alesund.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłem. Zapiera dech w piersiach. Natomiast sam film? Taki sobie. http://www.przemosaracen.pl/recenzja-filmu-fala/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten film pojawił się i u nas w Polsce. Jego tytuł "FALA". Nie byłam w Norwegii (niestety) ale wierzcie mi , że wiedząc iż film przedstawia sytuację, która nieuchronnie się wydarzy - robi wrażenie. Przepiękny krajobraz, mili ludzie i mniej miły jeden z bohaterów , historia życia jednej z rodzin w wielkim skrócie i świadomość , że w każdej chwili wszystko może zniknąć. Film , filmem ale z podziwem myslę o Tych, którzy tam mieszkają i wierzę , że wszystkim uda się ocaleć. Wszystko można odbudować ale ludzkie życie jest darem najcenniejszym a każdy człowiek jedyny i najważniejszy dla tych , którzy Go kochają. Niech dobry Bóg ma Ich wszystkich w swojej opiece. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłem , widziałem i wszystko możliwe.Ostatnio przez megafon ostrzegali.Ćwoczenia.

    OdpowiedzUsuń