brattvaag

brattvaag

KIM JEST RENIFEROWA?

Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.

Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.

Zapraszam!

Reniferowa

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Strikk "Sol". Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Strikk "Sol". Pokaż wszystkie posty

środa, 5 stycznia 2011

V ETAP - Lindesnes - Mandal - Kristiansand lato 2010

 
W wyprawie mamy za wiernego towarzysza radio NRK. Można powiedzieć, że los nam sprzyja, wyposażając nas na całą podróż w taki swego rodzaju wakacyjny pakiet : słońce, piękne widoki i wakacyjne przeboje.  Wśród nich utwór "Sol" ("Słońce") zespołu Strikk. Piosenka była wielkim hitem lata 1980 roku i z biegiem lat  nie straciła na popularności . Słowa znamy już niemal na pamięć, więc chwilami ryczymy oboje, jak na renifery przystało (a czy renifery w ogóle ryczą?).

 
Posłuchaj: Strikk "Sol"
Źródło: http://www.youtube.com/


Źródło: NAF Veibok
W refrenie piosenki pojawiają się miejsca położone na skrajnych częściach Norwegii: Lindesnes na południu, Hammerfest na północy. I właśnie teraz zmierzamy w kierunku latarni Lindesnes, która jest najstarszą tego typu budowlą w Norwegii, a smaczku dodaje fakt, że leży na najbardziej na południe położonym skrawku norweskiego lądu. 



W oddali latarnia Lindesnes - Lindesnes fyr (lato 2010)
Gdy zbliżamy się do rozległego parkingu, już z daleka widzę mnóstwo aut i mężczyzn w uniformach, kierujących ruchem. Jestem w prawdziwym szoku, bo takiego tłumu nie widziałam na żadnym norweskim parkingu. Czyżby to miejsce było faktycznie tak licznie odwiedzane przez turystów? Udaje nam się zaparkować i wędrujemy w kierunku latarni. Obserwując tłum ludzi, mówię do Renifera: „Coś tu nie gra!” A za chwilę okaże się, że gra! A w zasadzie zaraz będzie grać!
Okazuje się bowiem, że właśnie trwają przygotowania do koncertu, a te tłumy ludzi to spragnieni sztuki melomani. Na koncert się już nie dostaniemy, można tylko zwiedzić wystawę w dolnej części latarnianego muzeum, a o wdrapaniu się na latarnię nie ma mowy. 
Szczyt latarni Lindesnes, w pełnej okazałości obejrzymy ją następnym razem (lato 2010)
 
Zatem wyruszamy dalej. Kierujemy się na wschód w stronę Mandal. Wiemy, że południowe wybrzeże nazywane jest norweską Florydą i właśnie w Mandal znajduje się najpiękniejsza norweska plaża – Sjøsanden.

Renifer jeszcze obuty;)


Najpiękniejsza norweska plaża - Sjøsanden  (lato 2010)
Na północ też kiedyś dotrzemy


Miejsce jest faktycznie piękne, ale w porównaniu z fiordami, górami, skalistymi stokami, zatokami, które wcześniej mijaliśmy, nie robi na nas wielkiego wrażenia. Dla Norwegów chyba już sam fakt, że plaża jest piaszczysta, decyduje o uroku miejsca. W końcu taki żółciutki piasek to nieczęsty tutaj widok. Ochłodziło się, na plaży spotykamy tylko młode małżeństwo z dwójką kilkuletnich dzieci. Maluchy pluskają się w wodzie, która jest tak zimna, że nie decyduję się na zmoczenie sobie nóg (natomiast Renifer jako zdecydowanie zimnolubna istota gania na bosaka). Na kamienistym cyplu spotykamy jeszcze mężczyznę z dwójką dzieci.
Rodzinne wędkowanie  (lato 2010)

Przyszli na ryby. Zawsze z podziwem patrzę na takie rodzinne wędkowanie. Tak niewiele potrzeba: cisza, wiatr na twarzy i to drżenie wędki, które zwiastuje udany połów. To drżenie ma różne stopnie, od lekkiego łopotu, gdy ryba jest malutka (wtedy trafia wdzięczna z powrotem do wody) aż do prawdziwego łomotania, gdy już wiesz, że zaraz podholujesz do brzegu niezły okaz. A jakie to emocje! Zawsze wydawało mi się, że wędkarstwo to okropne nudy. I tu życie znowu zweryfikowało moją ocenę, bo sama złapałam wędkarskiego bakcyla, który, jak na razie, nie odpuszcza!

Granica: elv - sjø  (rzeka - morze) 

W Norwegii, jeśli łowisz ryby w fiordzie czy z łodzi na morzu, nie potrzebujesz  pozwolenia. Wymagane jest ono jedynie do połowu w jeziorach oraz w innych, specjalnie oznaczonych miejscach, gdzie na przykład można łowić łososie.

Kierujemy się w stronę Kristiansand. To wyjątkowe dla nas miejsce, bo właśnie tam siedem lat temu po raz pierwszy postawiliśmy stopy na norweskiej ziemi. Jechaliśmy autem przez Niemcy i Danię, a na norweski ląd dotarliśmy tzw. szybkim promem linii Color Line (z Hirtshals do Kristiansand).
Terminal promowy w Kristiansand
Dokładnie w tym miejscu stawialiśmy swoje pierwsze kroki w Norwegii. Teraz miasto wita nas typową norweską pogodą (trochę słońca, trochę deszczu), więc po krótkim spacerze znanymi sprzed lat uliczkami udajemy się w dalszą podróż. Kristiansand zbudowane jest z sieci przecinających się pod kątem prostym ulic, jego plan wygląda dosłownie jak kartka z zeszytu w kratkę. Przebudowa nastąpiła po wielkich pożarach, które dotkliwie doświadczyły to miasto po koniec XIX wieku. Aby uniknąć kolejnych kataklizmów, zaczęto stawiać wyłącznie murowane budowle. 
Kristiansand,w pobliskiej przystani cumowaliśmy kiedyś z Viggo

Kristiansand w pochmurny dzień   (lato 2010)
 
Do dziś wspominamy nasz pierwszy pobyt w Kristiansand, spotkanie z Viggo i ten wszechobecny spokój, o jaki trudno było w naszym zaganianym życiu. Pamiętam nasz  zachwyt tym krajem. Wtedy nawet przez myśl nam nie przeszło, że będziemy z nim wiązać na poważnie swoją przyszłość. A tu taka niespodzianka od losu! 


Uwaga! Trwają intensywne poszukiwania zdjęć z naszego pierwszego pobytu w Kristiansand. Jak się znajdą (coś mi mówi, że Renifer ma je na swoim dysku;>), to się tu pojawią.

W następnym wpisie relacja z Oslo. 
 

Odrobina norweskiego na co dzień

po norwesku: Den som er klok, lærer mye uten bok.
po polsku:     Mądry wiele uczy się bez książek.
                     (w wolnym tłumaczeniu:  
                      Wiedza wyniesiona z książek nie zastąpi nigdy życiowej mądrości.)


Pozdrawiam! 
Ha det bra!
Reniferowa