Słoneczny dzień. Ålesund pełne turystów. Siedzą grupkami na ławeczkach przy Skansekai. Wdają się w rozmowy z właścicielami przycumowanych przy kai łodzi. Fotografują się z wielkimi rybami w tle lub w dłoni (cierpliwość rybaków iście norweska). Chodzą po Kongens gata z zadartymi w górę głowami, wypatrując zdobień na secesyjnych kamieniczkach. Stoją w długiej kolejce po bilety do turystycznej ciuchci. Około południa robi się zdecydowanie gwarno.
Dziś turystów przywiozły dwa wielkie cruisery. Na każdym około 2000 pasażerów.
Długą na 271 metrów AURORĘ złapałam w obiektyw, gdy wracałam z Ålesund na wyspę. Niestety, zasłania ją częściowo budynek stacji autobusowej.
CELEBRITY CONSTELLATION (294 metry długości) udało się sfotografować w całej okazałości, już na wyspie. Przepłynął przed przed naszymi oknami.
Jutro turyści będą mieli okazję zobaczyć wielkie ogniska, które zapłoną w wielu miejscach. Największe z nich zazwyczaj płonie na położonym na wyspie Hessie cyplu Slinningsodden. Tak Norwegowie świętują noc świętojańską.
Ale o tym jutro.
Pozdrawiam, ha det bra!
A szczególne uściskich dla tych,
co ich ucho boli
i tych,
co dziś balują.
Reniferowa
brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz