
Noc świętojańska zwana w Polsce też nocą sobótkową lub nocą kupały to po norwesku sankthans, midtsomer albo jonsok. Święto przypada 24 czerwca, a w jego wigilię (sanghansaften) Norwegowie gromadzą się na wodą i palą olbrzymie ogniska (sankthansbål). Już od kilku miesięcy obserwowaliśmy, jak rosną wzdłuż fiordu stosy gałęzi, desek, drewnianych palet. Słowo jonsok oznacza „noc czuwania dla Jana”, bo to noc poświęcona pamięci Jana Chrzciciela.
Najwyższy w okolicy stos płonie na jednej z ålesundskich wysp, Hessie. Dokadnie na wieńczącym ją cyplu Slinningsodden. W 2010 osiągnął on rekordową wysokość 40,45 metra, ustanawiając tym samym rekord świata.
Na zdjęciach ogień płonący przy naszym fiordzie.


***
Tak wyglądał rekordowy jonsokowy stos, czyli Slinningsbålet 2010.
LINK DO FILMU
(źródło: www.youtube.com)
***
Znany z rekordowego ogniska Slinningsodden to jedno z naszych miejsc do wędkowania. Byliśmy tam 22 lipca 2011 roku. W drodze powrotnej do domu dowiedzieliśmy się z radia o tragedii w Oslo i na wyspie Utøya.
Jak u Bruegela.
Gdzieś jakiś Ikar zmaga się z falami, chce uciec śmierci.
I tonie.
A obok życie.
***
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz