brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
poniedziałek, 29 lipca 2013
(169) Kulinarny debiut
Tu lubię wędkować.
Wczoraj wróciliśmy z kilkoma sztukami w wiaderku. Największy znany mi rybopożeracz miał dzisiaj ucztę. Do niego to nawet ryba uśmiecha się z patelni;)
Za trzy dni popróbujemy dorsza smażonego w zalewie słodko - kwaśniej (co najmniej tyle ryba musi się marynować). Przepis znalazłam w sieci. Mam nadzieję, że ten kulinarny debiut nie okaże się niewypałem.
Z dzisiejszej wyprawy na ryby nici. Wypadałoby za Starszymi Panami zaśpiewać:
Choć w dali niebo jeszcze się niebieszczy,
smutny deszczyk
sobie mży.
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz