Dziś rano pojawiły się w Sunnmørsposten zdjęcia nadesłane przez szczęśliwców, którym udało się złapać zorzę w obiektyw.
Takie było niebo nad nami wczorajszego wieczoru.
Autor zdjęcia: Erland Honningdalsnes
Autor zdjęcia: Fred Øye
Autor zdjęcia: Håvard Jangaard Strand
Autor zdjęcia: Kristofer Nærø Ytterland
Autor zdjęcia: Jonny Meringdal
Autor zdjęcia: Odd Magne Kvalsund
Żródło wszystkich powyższych zdjęć: http://www.smp.no/nyheter/article10761726.ece#1
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne :-)
OdpowiedzUsuńPiątkowy wieczór, najmilszy kawałek tygodnia.
UsuńOdpoczywasz na pewno. Niech weekend trwa wiecznie!
Cudo!Cudo!W Oslo bylo slabo.A dzis zacmienie slonca.U mnie calkowite bo i mgla i leje :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas też pochmurno. Ale zaćmienie udało się uwiecznić Judycie. Zajrzyj na jej profil. Zdjęcia są widowiskowe!
UsuńPozdrawiam:)
Było przepięknie!
OdpowiedzUsuńA ode mnie masz na moim googlowym profilu Reniferowo zaćmienie słońca. Było pochmurnie ale widać było lepiej niż na zdjęciach, bo chmury stworzyły filtr i nie trzeba było patrzeć przez przyciemnioną szybkę. Pozdrawiam wiosennie zza fiordu...bo przecież wiosna pomimo oprószonych dziś szczytów wysp :) Pięknego dnia Tobie i odwiedzającym . Judyta
Twoje zdjęcia zaćmienia kojarzą mi się z "Melancholią" Larsa von Triera. Inny temat, ale nastrój ten sam.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
God helg!
Piękne są Twoje prace, Judyto! Nie chcę komentować na Twoim profilu, bo tak nie zachowam anonimowości. Ale zaglądać do Ciebie będę na pewno często:) Patrzę na Edel i ze wzruszeniem wspominam maj 2011 roku, gdy mogłam uczyć się u Niej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniferowo :) Ja to dziobak jestem...zapomniałam o Twojej anonimowości :) bo już tyle czasu tu zaglądam żeś dobrą znajomą jest :)
OdpowiedzUsuńJa u Edel zaczęłam w sierpniu :) minęłyśmy się. Od czasu do czasu ją spotykam :) Ten portret maluję już tak długo...ale w końcu namaluję :))))
Wiesz, że w mieście jest polski sklep? Chyba od dziś,na fb pisali ludzie, że dobrze zaopatrzony :) Na Keiser Wilhems Gate 54A , ale pewnie wiesz:))
Pięknej niedzieli i pięknego nowego tygodnia :) Pozdrawiam serdecznie
Judyta
To może i polski twaróg uda się tam kupić? Bo norweski na sernik się nadaje, ale ruskich z niego się nie zrobi.
UsuńMówię koleżance, czym nadziewa się pierogi ruskie. A ona pyta, czy ser można zastąpić brunostem. Można - mówię, śmiejąc się - ale mnie tymi pierogami nie częstuj.
Spokojnego tygodnia!
Piękne! Marzę o tym by kiedyś zobaczyć zorzę na żywo... pozdrawiam z Oslo :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kilka lat temu jakaś Polka opowiadała w mediach, że doświadczyła zorzy nad Oslo. To i na Ciebie przyjdzie pora.
UsuńA jak nie, to wycieczka na północ i zorza murowana!
Pozdrawiam:)