Miałam dziś ciekawą rozmowę z koleżanką. Z nieudawaną ulgą stwierdziła, że bezrobocie zaczyna nareszcie spadać. Nie wiedziała, niestety, że w statystykach nie ujmuje się ogromu pracowników, którzy mimo utraty pracy statusu bezrobotnego nie posiadają.
Jak to? - mówi zdziwiona. - Przecież każdy, kto legalnie pracował w Norwegii i stracił pracę, ma prawo do zasiłku.
A no właśnie nie każdy. Warunkiem, który trzeba spełnić, ubiegając się o zasiłek dla bezrobotnych, jest zamieszkiwanie w Norwegii. Całe rzesze tzw. pracowników rotacyjnych wracają do Polski bez prawa do choćby kilku koron zasiłku. Niejednokrotnie po wielu latach ciężkiej pracy. Szczęśliwie dla urzędu statystycznego, tego ogromu ludzi bez pracy i bez zasiłku nie widac w statystykach.
Oni po prostu znikają, rozpływają się w powietrzu. Jakby nigdy ich tu nie było.
Ten problem nas bezpośrednio nie dotyczy. Ale daje do myślenia.
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepraszam, że troszkę skoryguję. Ważne jest nie zamieszkanie a sposób zatrudnienia. Bo z nim wiąże się sposób płacenia podatków przez pracodawcę. Jeśli jest się zatrudnionym, jako pracownik sezonowy to pracodawca nie musi odprowadzać pełnego podatku ze składką na zasiłek postojowy. Nawet nie mieszkając w Norwegii, ale mając status pendler (podróżnik) dostaniemy zasiłek. Dodatkowo ważna jest wysokość zarobków, trzeba uzyskiwać określone minimum. Na szczęście pracujemy na umowach stałych i jak by co dostaniemy zasiłek. Wiem jednak, że wielu moich kolegów, którzy pracowali przez ostatnie kilka lat w okolicznych stoczniach, niestety jest w tej sytuacji, o której piszesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jacek
Osoby na permiteringu mogą pobierać zasiłek (tzw. postojowe) nawet jeśli wyjadą do Polski. Gdy jednak utracisz pracę, o zasiłek możesz wystąpić, jeśli przebywasz na terytorium Norwegii. I potem możesz wnioskować o eksport tego zasiłku do Polski na okres maksymalnie trzech miesięcy. Nasz kolega był przez jakiś czas permiterowany i pobierał postojowe, mieszkając w Polsce. Gdy firma wpadła w większe tarapaty, wypowiedziano mu umowę o pracę. Do Norwegii nie miał do czego wracać, bo nie miał własnej nieruchomości ani nigdy nie wynajmował żadnego lokum na swoje nazwisko. Nie spełnił więc warunku mieszkanie w Norwegii i zasiłku dla bezrobotnych nie dostał. W podobnej sytuacji jest mnóstwo pracowników rotacyjnych.
UsuńPozdrawiam zza wody!
Reniferowa
Przepraszam, też napisałem nie ściśle. Ważny jest również stały norweski numer podatkowy. Z takim numerem ma się więcej uprawnień w norweskim systemie socjalnym(np. zasiłki na dzieci}. Aby go dostać trzeba faktycznie zameldować się, jako mieszkający w Norwegii pod konkretnym adresem.
OdpowiedzUsuńBrak zamieszkania w Norwegii rozumiałem, że jest się tylko dorywczo i ma się tylko tymczasowy numer podatkowy.
Zresztą sprawa wszelkich zasiłków zawsze jest skomplikowana i trzeba się nieźle wgryzać w przepisy.
Przynajmniej dla mnie który nie ma zdolności do nauki języków.
Pozdrawiam Jacek