Samolot startuje o czasie. Włączam flightradar. Widzę, jak maszyna przemierza Europę. Gdy jest nad Belgią - piję kawę, gdy leci nad Irlandią - próbuję czytać. Jakaś dziwna ta trasa - zamiast na przestrzał - przez Francję i Hiszpanię - samolot leci po jakiejś elipsie. Po kilku godzinach znika z radaru. Tylko spokojnie, tylko spokojnie. Szybko przeszukuję sieć. Wyguglane wyjaśnienie: samolot nad Atlantykiem czasem znika z flightradaru.
Ulgi jednak brak. Bo jeśli ten samolot zniknął, to dlaczego widzę inne?! Niechby znikły dla mojego spokoju!
Kiedyś rozprawiałam z uczniami o internecie. Czy postrzegać go jako dobrodziejstwo czy zagrożenie. Dziś jeden kochany człowiek ma dotrzeć na drugi koniec świata, a ja dzięki internetowi mogę (choć z niepokojąco długimi przerwami) obserwować jego lot na monitorze komputera. Gdy to piszę, leci nad Nową Funlandią - tak, tą z moich ukochanych Kronik portowych!
Bywa, że tracimy kogoś z oczu. Starsi odchodzą. Dzieci dorastają, szybują, obierając własne kursy. Bliscy są tak daleko, że jakby znikli z radaru.
Nie znaczy to jednak, że ich nie ma.
Paradoksalnie - im bardziej ich nie widać, tym bardziej są!
Pozdrawiam Was, kochani, serdecznie!
Ha det bra!
Reniferowa
brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
ci których nie widać...z trochę innej beczki...wczoraj usłyszałam radosną i pełną entuzjazmu wypowiedź Kingi Baranowskiej, polskiej alpinistki o zdobyciu szczytu Broad Peak w Karakoru przez 4 Polaków. Dziś ogłoszono zaginięcie dwóch z nich. Od świtu nie ma kontaktu. I tylko oczy zwrócone na góry, z nadzieją wypatrujące alpinistów. Byli i zniknęli. Niech wrócą...
OdpowiedzUsuń