Trasa na Tannlegeråsa, w dali Brattvåg, po lewej "nasze" jezioro |
Do plecaka wrzuciłam też "Sofies verden" ("Świat Zofii") Josteina Gaardera, powieść, którą jako pierwszą w całości przeczytałam po norwesku. Nasza wyprawa okazała się ekstremalnie ekscytująca, a noce trwały zdecydowanie za krótko (pamiętam towarzyszącą mi każdego wieczora myśl o tym, co jeszcze zobaczymy następnego dnia). Zatem do książki wróciłam dopiero po powrocie do domu. Wynotowałam z niej trochę inspirujących fragmentów. Tymi najciekawszymi też się z Wami wkrótce podzielę.
W podróży towarzyszyły nam nieodstępnie nasze wierne dwa przewodniki: „Norwegia” Wiedzy i Życia (choć znamy go już prawie na pamięć, to przez sentyment chyba zabieramy go w każdą podróż) oraz „NAF Veibok”. Ten ostatni Renifer otrzymuje cyklicznie z NAF (Norges Automobil Forbund). Tym razem sporo przecierpiał (oczywiście Veibok a nie Renifer), był wertowany tysiące razy. Jeśli podróżujesz po Norwegii z takim cudem, nie ominiesz najmniejszej atrakcji turystycznej.
Ten symbol oznacza: to warto zobaczyć |
Wszystkie oznaczone są specjalnym symbolem (mnie kojarzy się on z czterolistną koniczynką) i naniesione na bardzo szczegółowe mapy, których NAF Veibok zawiera mnóstwo. Ponadto liczne przydatne informacje: co gdzie zwiedzić, do jakiej galerii się wybrać, gdzie nocować, dokładne mapy miast z nazwami ulic. I dotyczy to każdego miejsca w kraju. Jeśli na przykład w jakimś miasteczku pojawi się coś godnego obejrzenia, to w następnym wydaniu przewodnika już o tym czytasz. Może być to jakaś ciekawa architektonicznie nowa budowla, piękna fontanna, bo w końcu nowego wodospadu to raczej nie wymyślą (chociaż, może mnie kiedyś zaskoczą).
Oto trasa naszej wyprawy:
Brattvåg - Bergen - Stavanger - Preikestolen - Lindesnes - Mandal (Sjøsanden) -Kristiansand - Oslo - Hamar - Lilehammer - Dombås - Brattvåg
Źródło: www.maps.google.pl |
W kolejnym wpisie znajdziecie krótką relację z pierwszego etapu podróży:
Brattvåg - Bergen
Odrobina norweskiego na co dzień
po norwesku: Ut på tur aldri sur.
po polsku: Ruszaj się, a nie skwaśniejesz. ( popularne norweskie powiedzenie w moim wolnym tłumaczeniu)
po norwesku: en tur lang kysten
po polsku: wyprawa wzdłuż wybrzeża
Pozdrawiam!
Ha det bra!
Reniferowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz