brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
czwartek, 17 listopada 2011
(40) Flaga do połowy masztu
Wracam wczoraj do domu i widzę na sąsiadujących z naszą posesjach flagi wciągnięte do połowy masztu. Pierwsza myśl: żałoba narodowa. Sprawdzam szybko w sieci, czy wydarzyło się coś, o czym jeszcze nie wiem. Nie, nie wydarzyło się. Po dwóch godzinach flagi powędrowały na szczyt masztu.
Dzisiaj w szkole dowiedziałam się, że w taki sposób Norwegowie solidaryzują się z rodziną, która straciła bliskiego. Na czas pogrzebu flaga jest opuszczona do połowy masztu, po pogrzebie powiewa aż do północy na jego szczycie.
Warto to mieć na uwadze, odwiedzając ten kraj.
Pozdrawiam!
Ha det bra!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz