brattvaag
KIM JEST RENIFEROWA?
Mieszkam na wyspie. Bywa, że woda leje się z nieba, deszcz pada poziomo, a wiatr chce urwać głowę. Ale gdy wyjdzie słońce, woda w fiordzie zaczyna mienić się kolorami, czas staje w miejscu. Tu w pełni czuję, że JESTEM. W Norwegii bywałam wcześniej jako turystka, od jesieni 2011 tu jest mój dom.
Na blogu piszę o godnych odwiedzenia zakątkach Norwegii - także tych mniej znanych. Blog to także skrawki naszego emigracyjnego życia. To zapiski przede wszystkim dla naszych dzieci. Ale nie tylko.
Zapraszam!
Reniferowa
poniedziałek, 17 września 2012
(93) A w dole Geiranger
Gdy zbliżasz się do Geiranger, możesz spojrzeć na to położone w dole bajkowe miasteczko z jednej z kilku platform widokowych.
Norwegowie szczególnie dbają o to, aby architektura wbudowana była w naturę. Gdy spoglądasz na otaczającą cię szczyty, fiordy, półki skalne z poziomu takiej platformy, masz nieodparte wrażenie, że jesteś częścią tego magicznego świata. Zacierają się granice między tym, co naturalne i tym, co stworzył człowiek. Swoista symbioza.
Na mnie największe, jak dotąd, wrażenie zrobiły platformy widokowe na Trollstigen i te, z których widać leżące w dole Geiranger.
W Norwegii realizowany jest projekt Narodowych Szlaków Turystycznych. Będzie zatem przybywać takich miejsc, które dostęp do pięknej norweskiej przyrody uczynią łatwiejszym.
***
Byłam dziś na pierwszej próbie chóru. Poznałam ciekawych ludzi. I nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania. Jak sprawa nabierze bardziej konkretnych kształtów, to coś tu skrobnę szerzej - wyśpiewam całą prawdę;)
Pozdrawiam, ha det bra!
Reniferowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz